Przejdź do głównej zawartości

Malta na święta Bożego Narodzenia

W polskiej tradycji święta Bożego Narodzenia to spotkania w gronie rodzinnym i zajadanie się pierogami. Mało kto wyjeżdża na świąta. Pomysł wyjechania na Maltę wydawał się egzotyczny, ale czas tam spędzony wspominam bardzo relaksująco. Malta jest inna niż reszta Europy, to miks kultur i języków,określenie "południowi Anglicy" jest bardzo trafne, a o transporcie publicznym można napisać całą książkę. Wyspiarska mentalność Maltańczyków i przedziwny język tworzą mieszankę wybuchową.

Azur Window na wyspie Gozo

Malta była zajęta przez zakon joanitów (późniejsza nazwa Kawalerowie Maltańscy) w XV wieku. Nigdzie w Europie nie ma tylu kościołów na kilometr kw. Katolickie korzenie do dziś są widoczne w zwyczajach świątecznych. Malta słynie ze świątecznych szopek i co roku odbywają się konkursy na najpiękniejsze szopki świąteczne.


Pogoda piękna, mimo grudnia temperatura w okolicach południa dochodzi do 30 stopni. Jednak gdy słońce zachodzi robi się zimno i wtedy szybko trzeba wracać do hotelu! Jest co zwiedzać - stolica Malty Valleta robi niezwykłe wrażenie. Wyspa Gozo znana z Azur Window była podobno opisana w  Odysei Homera jako miejsce pobytu nimfy Calipso. Jedzenie nie jest jakoś specjalnie ciekawe, ale za to napój Kinnie (napój z suszonych pomarańczy) jest hitem! Niestety nie do dostania w Polsce.

Valetta podzielona jest zatoką

Transport publiczny jest faktycznie wyzwaniem - autobusy jeżdżą niezgodnie z rozkładem, kierowcy nie zawsze rozumieją po angielsku, a porzucanie autobusu z pasażerami w połowie drogi jest czymś normalnym. Jeśli ktoś narzeka  na transport publiczny w Polsce to niech leci na Maltę!

Prawie jak Sycylia

Szopka Neapolitańska w katedrze w Medynie
Okolice jaskinii Calipso

Po wyspie podrożowałam autobusem Malta Sightseeing i bardzo polecam. Nie jest to duży wydatek a pojedzie się w ciekawe miejsca gdzie można wysiąść zrobić zdjęcia i posłuchać w słuchawkach opowieści o miejscu. To wygodny sposób zwiedzania.

Lot wizzair był bardzo tani (ok 150 zł w obie strony), hotel za 35 euro za noc ze śniadaniem. Znowu wyrobiłam się w tysiaku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Andaluzja w październiku

Warto sprawdzać loty do Malagi z Wrocławia- są tańsze niż z Modlina nawet o kilkaset złoty. Udało mi się znaleźć lot za 300 zł w obie strony w październiku- bilet kupiony pół roku wcześniej. Do Wrocławia dolecisz za 9 zł z Modlina. Hostel w centrum Malagi za 15 euro za noc i ponownie zmiescilam się w tysiaku. Do Andaluzji nie ma co się pchać w wakacje,ponieważ temperatura dochodzi nawet do 45 stopni.Koszmar dla Polaka. Październik był nadal ciepły,ale nie było upalnie. Plan zwiedzania obejmował Malagę,Grenadę i Gibraltar. Malaga trochę przypominała mi Alicante. Miasto znane głównie z Pabla Picassa który się tu urodził oraz Antonio Banderasa. W Maladze znane są również szkoły języka hiszpańskiego. Grenada ze swoimi muzułmańskimi korzeniami jest perłą w kulturze hiszpańskiej-powiedzenie pochodzące ze średniowiecza że jak nie widziałeś Hiszpanii to nic nie widziałeś świadczy o dużym znaczeniu tego miasta kiedyś. Teraz jest pełne turystów i ma się wrażenie zadeptanego miasta. Spodzie

Rzym w czerwcu. Roma en junio

Rzym polecam, ale niekoniecznie w czerwcu. Upał był nie do wytrzymania, stojące powietrze i słońce tak agresywnie atakujące, że nawet posmarowana kremem 50-tką się opaliłam. Codziennie piłam około 10 litrów płynów (to nie żart) a mimo to cały czas chciało mi się pić. Poszukiwania klimy stały się głównym punktem zwiedzania. Roma recomiendo, pero no necesariamente en junio. El calor era  insoportable y el sol atacar tan agresivamente que usos de crema-50 se teje en chamuscado. Cada día bebí unos 10 litros de líquido (no es broma), y sin embargo todo el tiempo que quería de beber. La búsqueda el aire acondicionado se convirtió en el punto principal de turismo. Mimo to miasto zrobiło na mnie wrażenie (chociaż ilość turystów i handlarzy wciskających plastikowe badziewie na siłę była bardzo irytująca), bo trudno się nie zakochać w mieście tak historycznym. Do tego ludzie przemili, uśmiechnięci i naprawdę pomocni. Włosi (nie chcę generalizować, ale to moje doświadczenia z Włochami i Włosz